piątek, 1 lutego 2013

KUCHNIA......serce domu...

 
A w moim sercu jest ta kuchnia..... :
 
 
a do tej kuchni chciałabym takie płytki....itp.
 
 
 
 
 
 
 
 
i przede wszystkim( w tym momencie) duuuużo różowego...
Tak na marginesie, ostatnio mocno mnie wzięło na ten róż i różyczki, jestem raczej zwolenniczką orientalnych wzorów, ale ten pastelowy róż, aż do mnie przemawia swą słodkością i delikatnością ;-)
Dlatego już zaplanowałam kupić dwie filiżanki z kwiatem róży do kpl.,
a potem stopniowo, serwetki, fartuszek....itd. :-D
 
Tak prawdę mówiąc, to chciałabym, aby w mojej kuchni kolory mogły się zmieniać, zależnie od nastroju i pory roku.
Tak, żeby nigdy nie było nudno.
Teraz mam chęć na pink ;-)
 
 
 a na razie pozostaje mi tylko....
przeglądać katalog i myśleć o przyszłej, wymarzonej kuchni.
 

 
choć tego co widać niżej na nic bym nie zamieniła :-)


 
lubię ten klimacik...
 

uwielbiam świecące latarenki, nadają ciepły klimat i subtelnie dekorują wnętrze,

 
a przede wszystkim rozświetlają szarą rzeczywistość ;-)
 

 
Jak to często mówię ja:
NASTRÓJ MUSI BYĆ!  :-)
 

 
 
 każdy szczegół jest ważny...



 zmiany w kuchni na lepsze...
 
 
 Ważne jest, by kuchnia była nie tylko ładna i przytulna, ale przede wszystkim funkcjonalna.
"Moja" prawie taka jest, trochę mało tu miejsca, ale najważniejsze, że wszystko jest pod ręką,
a i nawet jest gdzie rano kawkę wypić :-)
 
a poniżej nieco mniej atrakcyjna strona kuchni ;-)
 
 
podczas ostatnich odwiedzin Ikeiki (czyt.IKEA), zapadł mi głęboko w głowie
ten oto widok :
 
podobnie jak w katalogu, ta wersja też mi się podoba.
 

 ALE TU SIĘ DZIEJE....
 różowy fotel....coś dla mnie ;-)
 
 czerwone też chodzi za mną cały czas ;-)
a białe?Jest śliczne ;-)
 A WSZYSTKO TO W:
 
 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz