środa, 22 lutego 2012

CO NOWEGO W KUCHNI...

ABY MIŁO SIĘ GOTOWAŁO I HUMOREK POPRAWIAŁO... 
:)
MAŁE A CIESZY ;)

PORANEK W MIŁYM TOWARZYSTWIE ULUBIONEJ KAWUSI
I SYMPATYCZNEGO RADYJKA ;)
BO NIC TAK NIE STAWIA NA NOGI JAK MAŁA CZARNA
I PORANNE WIADOMOŚCI ;)
MUZYCZNIE...SYMPATYCZNIE...ROMANTYCZNIE...

A GDY WIECZORY SĄ DŁUGIE...

 
A TO KOLEJNY UDANY ZAKUP TEGO M-CA:
 
TERAZ MOGĘ PRZYJMOWAĆ GOŚCI I PODAWAĆ KAWĘ
W NAJLEPSZYM WYDANIU...;)
...BOWIEM KAWA W TAKIEJ FILIŻANCE SMAKUJE
JESZCZE BARDZIEJ...

 


 
...tak sobie dumam...a może do kompletu dokupię jeszcze talerzyk
-na słodkości rzecz jasna i...miseczkę;)
Zastanawiam się też nad kupnem kolejnego kpl.w kolorze beżowym, 
miałabym wtedy 3kolorowy ikeikowy kpl kawowy:)
Mogłam od razu kupić wszystkie 3 i byłoby po sprawie, ale co tam do Ikeiki mogę jeździć nawet codziennie;)Szkoda, że nie kupiłam pięknego kpl. do sushi, który był przeceniony na niecałe 50zł, 
jak to mówią: mądry Polak po szkodzie...
W normalnej cenie jakoś mi żal od razu tyle kaski wydawać na zastawę, tylko dla dwojga, zresztą co mi po 1 kpl, wolałabym co najmniej takie dwa, a wiadomo, że jak większy zestaw to większa kasa, 
a teraz każdy grosz się liczy.A takich potrzeb jest masa...:)
Tylko gdzie ja będę to wszystko trzymać??W szafkach coraz mniej miejsca na naczynia.
Oczywiście już mi po głowie chodzi kupno jakiejś małej wiszącej witrynki, albo półeczki...
Nawet remanent nic nie wskórał, a wszystko ułożone w najbardziej przemyślany sposób, żeby jak najmniej miejsca zajmowało, no i oczywiście wszystko jest niezbędne, wszystko przyda się, prędzej czy później, więc nie da się tego gdzieś z dala od kuchni przechowywać, morał zatem taki, iż po prostu trzeba...nabyć kolejną szafeczkę lub półeczkę:)
 



 
KUBKI GIGANTY na pyszne kakajo (Czyt.KAKAO) 
lub zbożówkę (Czyt.KAWA ZBOŻOWA) ;)
 
 
ZAKUP UDANY...;)
 
słodkiego, miłego...życia..;)
 
 
tu jest tak przytulnie...że aż chce się tu być i być:)
 


Dobrze mi tu....
Fajnie jest mieć taki swój mały azylek...;)
Czasami to aż się gotuję do gotowania:)
No a propos azylu, póki jeszcze mam trochę czasu
(tylko dla SIEBIE) to zabieram się do przyrządzania przeeeeepysznego dania,
 a będzie to prosta przystawka,
pt.Francuski hot-dog, czyli owinięte w ciasto francuskie parówki z serem grana padano- pyyyychotka!!!GORĄCO POLECAM!

A teraz z innej beczki...
Kiedyś, gdzieś na jakimś blogu zobaczyłam do czego jeszcze może posłużyć wieszak,
no i tak mi się ten pomysł spodobał, że zapożyczyłam go,
zobaczcie sami jakie to pomysłowe ;-)

 
Każdy blog mnie w jakiś sposób inspiruje...
To co ciekawe i pożyteczne dalej przekazuję ;-)

wtorek, 21 lutego 2012

2 0 1 2 ROKIEM SMOKA



SMOK DODAJE ODWAGI I PRZYNOSI SZCZĘŚCIE...WG FENG SHUI FIGURKĘ SMOKA NALEŻY POSTAWIĆ NA BIURKU, ŻEBY WZMOCNIŁ POWODZENIE W BIZNESIE.
A WIADOMO, ŻE BEZ SUKCESU ZAWODOWEGO MOGĘ ZAPOMNIEĆ
O WYMARZONYM DOMU.DLATEEEEGO ZAMIERZAM POSZUKAĆ SWOJEGO SUPERHERO:)
A NA RAZIEEE.......ZAWIESIŁAM NA ŚCIANIE W SYPIALNI PEWNE... ŚLICZNE....ARCYDZIEŁO Z WIZERUNKIEM SMOKÓW-A JAKBY JE TAK......ŁADNIE POTRAKTOWAĆ CZERWONYM KOLORKIEM?-
MOŻE PRZYBĘDZIE TROSZKĘ GOTÓWKI NP.NA FIGURKĘ SMOKA, ALBO DWA LWY CHIŃSKIE....A MOŻE JEDNAK FIGURKĘ BUDDY?, TAKĄ OGROOOOMNĄ Z KAMIENIA, BO TAKA WŁAŚNIE MI SIĘ MARZY...
EHH, JA TO NAWET Z WYDANIEM PIENIĘDZY MAM PROBLEM:)
...a......tymczasem...
...dwóch takich, co...lwami chińskimi się zowią;)
              
...myślę, że jednak złoty kolor byłby najlepszy dla tego dzieła, mógłby się pięknie komponować z ramą sąsiedniego obrazu i pościelą 
ze złotymi smoczyskami...
RAZ DWA TRZY...SMOCZE SNY :)   
PODKŁADKI W SMOKI, BO JAKBY INACZEJ...;)
SKARBY ZNALEZIONE W MAGAZYNIE WNĘTRZARSKIM:
 CO ZA PIĘKNOŚCI...
BUDDA-TA FIGURKA TO MOJE MARZENIE!!!
RELAXING MUROWANY...
SMOKÓW NIGDY NIE ZA WIELE;)