poniedziałek, 18 lutego 2013

Pracowity dzień wolny...

*Nie lubię poniedziałków, chyba, że akurat mam wolne :-)
*Tygodnia początek...
Kiedy mam wolny dzień od pracy, to tak szybko mija, że nie zdążę się nim mocno nacieszyć;
- tak było i dziś.
Od samego rana miałam sporo zajęć, nie zdążyłam nawet dobrze wypocząć, a jutro znowu do pracy.
Chociaż dziś mogę powiedzieć, że znalazłam chwilę na swoje przyjemności.
To coś uszyłam, to coś upichciłam...W sumie to był nawet bardzo udany dzień.
Mam nadzieję, że sprawiłam, iż dzisiejszy dzień był dla kogoś równie udany, jak dla mnie,
a nawet wyjątkowy...
"Uśmiechnij się, a Twój uśmiech będzie odwzajemniony"
M.M. :-)
 Serce w podzięce...
 Dla Pani Ani i Grażynki...


oraz 
p.Katarzynki ;-)




a po miłej pracy....pichcowanie ;-)

 Zapiekanka omletowa, czyli tortilla hiszpańska wg przepisu mojej kochanej chrzestnej,
w jak zwykle zmodyfikowanej przeze mnie wersji.
Kto chętny na oryginalny przepis zapraszam tu: KLIK.
 Z poetyckimi pozdrowieniami, dla tych co lubią w wolne dni pracować :-)
*Dzień szybko minął, by wieczór mógł na dłużej zostać, lecz nagle noc go zastała...
M.M. ;-)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz