różana kolekcja...
coraz bardziej mnie wciąga...
Nowiutki nabytek: puszki na herbatę z różyczkami, pasujące do świeczników,
z tym samym rysunkiem, a jeszcze niżej mniejszy format świeczniczków.A następna wizyta w Ikeice zakończy się kupnem dużej filiżanki do tego kpl, a może nawet dwiema :-).
Są takie śliczne i pojemne, w sam raz do kakaja(czyt.kakao) ;-).KLIK!
śliczne, pachnące maleństwa...
Coraz trudniej sięgnąć przyprawy z najwyższej półki???
Jest na to sposób:
TABORETO-DRABINKA :-)
Przedmiot pierwszorzędny, bardzo ceniony w mojej kuchni :-)
Poniżej taborecik czekający na dokręcenie śrubek z siłą męskich mięśni,
ja już nie dałam rady, ale jak tylko Pan Domu wrócił z pracy,
to wziął się pieczołowicie do pracy i...
jeszcze tej nocy sięgałam po przyprawy z najwyższej półki :-)
i stołek gotowy...
Ps.Teraz w kuchni(prawie)mej jestem wysoko postawiona:D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz