Pamiątki z Krakowa...
NAJPIĘKNIEJSZE SĄ PUSTE ULICZKI...
KOCHAM RETRO:)
z serii : "PTACTWO WODNE"...:)
KIEDYŚ TAKI LEW BĘDZIE BRONIŁ MOJE WROTA:)
PIĘKNE, MĄDRE I KOCHANE...:*:*
Szkoda, że są wykorzystywane do celów zarobkowych:/
TAKICH PAMIĄTEK SIĘ NIE SPODZIEWAŁAM, TO BYŁO MIŁE ODKRYCIE W PEWNYM SKLEPIE...
DOSYĆ CIĘŻKIE,
DLATEGO WYSTARCZYŁY MI NA RAZIE, TYLKO FOTKI...
I COŚ SPECJALNIE DLA MNIE...
A TU ZNOWU CIEKAWE ODKRYCIE, ZAMIAST SKRZYPKA
BUDDA NA DACHU:)
TYLE ORIENTU W TYM KRAKOWIE......KTO BY SIĘ SPODZIEWAŁ...:)
KAWUNIA I ZAMIAST TORTU MUFFINKI W MOJE ENTE URODZINKI:)
A POTEM DŁUUUUGI SPACEREK PO ULICACH KRAKOWA
I PRZEPYSZNA KOLACYJKA
W ZACISZU Z GÓRALSKĄ MUZYKĄ W TLE-CUUUUUDNIE!
NIEZAPOMNIANE CHWILE....TEGO MI TRZEBA BYŁO:)
PYCHOTKI...MOJE ULUBIONE!!MNIAMM!! :)
MALEŃKIE KOKESHI;)
WSZYSTKO MÓWI MI, ŻE...... CHINYYYY!!CHINYYYY!!!I TE SZAFKI ŚLICZNE!!!!....
JA I BUDDA, CZYLI BLISKIE, ORIENTALNE SPOTKANIE:)
PRZEDE MNĄ NIC SIĘ NIE UKRYJE...:)
WSZĘDZIE WIDZĘ TO, CO CHCĘ WIDZIEĆ:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz